Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elloneaur
Przywódca Smoków
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:06, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Warknął wrogo w stronę chłopaka. Odleciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Akhira
Przywódczyni Klanu
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Du Weldenvarden
|
Wysłany: Czw 15:08, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Verdomd napisał: | Koń naprężył się i zarżał. Na wszelaki wypadek objął barierą umysłową Verda i siebie.
Nawet go to nie ruszyło. Niech sobie ta ciamajda robi co chce, on nie zmieni nigdy zdania o takich "smokach". Smok to smok. Dziki i wolny, a nie pod kontrolą człowieka.
Parsknął śmiechem i spojrzał na smoka bez trwogi. Gdyby mógł teraz wbiłby Guan-Dao w łapę smoka, jednak te leżało dalej.
- Pff... Zabierz tą łapę i zamknij pysk - syknął. W ostatniej chwili powstrzymał słowa "Bo ci z pyska jedzie", ponieważ koń w jakiś dziwny sposób to zatrzymał. Lecz nie na długo - i lepiej powiedz swej pani by zainwestowała w miętówki dla Ciebie - odparł i cofnął się przed łapą. Nie był tchórzem. Nie uciekał. Podszedł do swej broni, schylił się i wziął ją w ręke. |
Machneła ogonem i odeszła od Verdomda, nie miała czasu na kłótnię, z resztą i tak uważała, że jest zbędna, bo i tak to nie zmieni jej zdania na ten temat...
Podeszła do pobliższej skałki i się na nią położyła... Ziewnęła donośnie i spojrzała swymi szafirowymi oczami na niebo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Akhira dnia Nie 11:30, 26 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Akhira
Przywódczyni Klanu
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Du Weldenvarden
|
Wysłany: Czw 18:53, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podeszła do Saphiry i przytuliła głowę do jej miękkiego i ciepłego brzucha.
Chyba nadszedł czas aby poszukać sobie domu co, maleńka? Zapytała Saphirę pieszczotliwie drapiąc za uchem.
Zamruczała i spojrzała na nią.
-Masz rację, już czas...- Mruknęła i pozwoliła aby Aki weszła na jej grzbiet i poleciała w stronę księżyca miarowo uderzając skrzydłami o powietrze...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Akhira dnia Nie 11:31, 26 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|